- Które z problemów sektora rozwiąże energia jądrowa w miksie energetycznym?
- Czy jesteśmy w stanie zbilansować dwukrotnie wyższy popyt na energię elektryczną?
Scenariusz nuclear hot przedstawia rzeczywistość, w której następuje spóźniona reakcja na zachodzące zmiany klimatu. Rosnące globalne temperatury stały się dotkliwie odczuwalne dla mieszkańców Polski i wymusiły podjęcie działań adaptacyjnych, które miały istotny wpływ na sektor energetyczny. Chłodzenie systemowe i związana z jego dostępnością migracja ludności do miejskich metropolii oraz rozwój polskiej energetyki jądrowej to najważniejsze, chociaż nie jedyne z nich. Żyjące w przeludnionych i przegrzanych miastach społeczeństwo w 2050 roku jest gotowe płacić dużo więcej za czystą energię, jednak jej krajowa dostępność nie pokrywa rosnącego popytu i kraj w znacznej mierze polegać musi na imporcie. W dalszej części artykułu przedstawiamy szczegółowy opis scenariusza nuclear hot, który został wypracowany w toku wielomiesięcznego procesu analitycznego z wykorzystaniem wiedzy ekspertów w dziedzinie energetyki oraz uznanych metod z obszaru foresightu strategicznego.
SCENARIUSZ 2050: NUCLEAR HOT
W 2050 roku średnie roczne temperatury w Polsce są o 2,5°C wyższe niż temperatury sprzed ery industrialnej. Katastrofa klimatyczna, choć była wieszczona od wielu lat, zastała Polskę całkowicie nieprzygotowaną. Nagłe ocieplenie klimatu i przetaczające się przez kraj fale upałów doprowadziły do gwałtownego skoku konsumpcji energii.
Kłopotliwa urbanizacja
Nie tylko zapotrzebowanie na energię jest w tej przyszłej Polsce na fali wzrostowej. Rośnie także liczba Polaków mieszkających w miastach, których zdecydowana większość jest już przegrzana i przeludniona. Największe z nich zaś zaczynają przypominać azjatyckie megalopolis. Przyczyn zwiększonej migracji do miast było wiele, jednak kluczową rolę odgrywała jedna – rosnące zapotrzebowanie na tanie źródło chłodu podczas długich fali ekstremalnych upałów. W efekcie chłodnictwo stało się bardzo ważną częścią polskiego sektora energetycznego. Niektóre z miast inwestują nawet w chłód systemowy.
Polacy doświadczywszy na własnej skórze efektów nadmiernej emisji CO2 do atmosfery domagają się obecnie przejścia na czyste źródła energii. Już ponad 80 proc. Polaków jest gotowych płacić dwukrotnie więcej za czystą energię.
Nareszcie atom
Pierwsze kroki w tym kierunku zostały już podjęte. Polska uzyskała zdolność do generowania 6 GW energii w instalacjach jądrowych. Niestety, przy prawie dwukrotnie wyższym w porównaniu z 2019 rokiem popycie na energię per capita, silnych regulacjach i wysokich cenach za prawa do emisji CO2 jest to zbyt mało, by uchronić polskie gospodarstwa domowe przed drastycznym wzrostem cen energii.
Szczęśliwie sentymenty antyunijne znane z pierwszych dekad dwudziestego pierwszego wieku nie doprowadziły do opuszczenia przez Polskę Unii Europejskiej. Wspólny, otwarty rynek energii jest zbawienny w okresach pików zapotrzebowania na prąd. Przynajmniej jedna trzecia energii w Polsce pochodzi z importu, z okresowymi skokami do nawet 50 proc. Jest oczywiste dla wszystkich, że polski sektor energetyczny jest wysoce wrażliwy i zapewnienie państwu bezpieczeństwa energetycznego stanowi priorytet ekip rządzących. Dni dominacji węgla i gazu w Polsce zdają się być policzone.
Centralizacja i patronat państwa
Mimo, że średnie temperatury roczne są znacząco wyższe, nie oznacza to, że Polacy nie potrzebują już dostępu do ciepła. W związku z katastrofą klimatyczną częstotliwość występowania anomalii pogodowych znacząco wzrosła. Huragany, burze, śnieżyce niszczące drogi i linie przesyłowe – to wszystko sprawia, że życie poza miastem stało się znacznie cięższe i bardziej niebezpieczne niż w 2019 roku. Dziś blisko 90 proc. Polaków mieszka w miastach. Widocznym znakiem przeludnienia jest krajobraz Warszawy. Jej dawniej najbardziej charakterystyczny budynek – Pałac Kultury i Nauki – jest obecnie całkowicie zasłonięty przez ogromne, mieszkalne wysokościowce.
Mimo znaczących zmian jakie wzrost temperatur przyniósł codziennej rzeczywistości w Polsce roku 2050, struktura sektora energetycznego pozostała bardzo zbliżona do tej z końca drugiej dekady XXI wieku. Sektor jest silnie scentralizowany. Kluczową rolę odgrywają w nim duże elektrownie dostarczające energię do krajowego systemu elektroenergetycznego poprzez linie przesyłowe. Wciąż obecna jest kogeneracja, w związku z krótkimi okresami znacznego ochłodzenia wynikającego z anomalii pogodowych, jednak większość dostawców stawia obecnie na systemy trigeneracyjne, które wspierane są dodatkowo przez rząd. Administracja jest dziś także bardziej niż 30 lat temu skłonna do podejmowania partnerstwa publiczno-prywatnego (PPP) oraz wykorzystywania innych instrumentów współpracy biznesu i państwa.
Połączona oferta
Między obrazem sektora energetycznego w 2050 i 2019 roku jest znacząca różnica. Większość spółek działających na rynku energii posiada w swoim portfolio usługę “wszystkie media – jeden dostawca”. Podążyli zatem tą samą drogą, jaką przebyły spółki telekomunikacyjne w pierwszej dekadzie XXI wieku. Obecnie spółki, które dawniej dostarczały jedynie ciepło i prąd oferują dzisiaj także zarządzanie odpadami, wodą oraz – rzecz jasna – dostawę chłodu.
Co dalej?
Portal internetowy „Transformacja 2050”, który właśnie odwiedzasz, to kontynuacja projektu Energia 2050, w ramach którego wykorzystaliśmy m.in. metodę scenariuszową. Pragniemy, aby portal, podobnie jak projekt „Energia 2050”, był źródłem wartościowej, eksperckiej, nietuzinkowej wiedzy na tematy związane z przyszłością rynku energii, transformacją energetyczną i pokrewnymi tematami. „Transformacja 2050” jest otwartą trybuną rozmowy o przyszłości energetyki w polskich miastach, animowanej przez Veolię Energia Polska oraz specjalistów w zakresie foresightu strategicznego z firmy 4CF. Zapraszamy do kontaktu i współtworzenia tego portalu ekspertów i interesariuszy rynku energii.
Jeśli zainteresował Cię powyższy scenariusz, to z pewnością chętnie przeczytasz poniższe artykuły: