Efektywność energetyczna budynków
Transformacja energetyczna to z jednej strony innowacyjne, czyste i bardziej wydajne źródła energii, a z drugiej strony redukcja strat energetycznych. Olbrzymi potencjał oszczędności mieści się w polskim budownictwie.
Wyobraźmy sobie następujący obrazek: wczesne lata 90., typowe mieszkanie w bloku z przełomu lat 70. i 80. w jednym z polskich miast. Choć za oknem szaleje śnieżna zamieć i mróz grubo poniżej 15 stopni Celsjusza, to mieszkańcy bloku pocą się z gorąca. Próba wyregulowania zaworem żeliwnego kaloryfera ukrytego za gustowną, drewnianą kratką, kończy się fiaskiem – temperatura albo spada zbyt nisko, albo w ogóle się nie zmienia. Pozostaje więc jedyne rozwiązanie – regulacja za pomocą lufcika, który najczęściej otwarty jest non-stop. Taki model zapewniania komfortu domownikom można na szczęście uznać już za folklor przeszłości. Nie oznacza to jednak, że w zakresie efektywności energetycznej w budownictwie polskie społeczeństwo może spocząć na laurach. Do zaprezentowanej w scenariuszu RES-TOPII wizji, w której wszystkie budynki w mieście są zero- bądź plus-energetyczne brakuje nam jeszcze wiele.
Nowe, energooszczędne budownictwo
Branża budowlana to jedna z głównych gałęzi polskiej i światowej gospodarki, a rosnące inwestycje infrastrukturalne są powszechnie uznawane za oznakę ekonomicznej prosperity. Nic zatem dziwnego, że wśród postulatów aktywistów klimatycznych bardzo często powraca temat wprowadzenia przymusu budowania oszczędnego energetycznie. Kroki w tym kierunku podjęto także w Polsce.
Z początkiem 2021 roku wchodzą w życie nowe warunki techniczne, zwane skrótowo WT2021. Są to obowiązkowe warunki, jakie muszą spełnić wszystkie nowopowstające budynki, potocznie zwane normą budowlaną. Główną zmianą w stosunku do warunków obowiązujących w poprzednich latach jest zmniejszenie dopuszczalnej wielkości parametru przepuszczalności cieplnej ścian, dachów, okien i drzwi, który potocznie nazywa się współczynnikiem lambda. Ich pełna lista zamieszczona jest w Załączniku 2 do Rozporządzenia Ministra Infrastruktury w sprawie warunków technicznych.
Jak przypomina ekspert Veolii, mgr inż. Stanisław Marks z Veolia Industry Polska: “Zarządcy budynków wielomieszkaniowych w Polsce obecnie nie mają łatwego dostępu do kompleksowych rozwiązań technicznych i finansowania projektów, które mogłyby im pozwolić na spełnienie wymogów WT2021 dla modernizowanych budynków i tym samym wpisać się w cele zarysowane przez Unię Europejską. Wybiórcze rozwiązania techniczne są dostępne na rynku jednak na ogół nie uwzględniają one możliwości finansowania inwestycji. Z drugiej strony, Spółdzielnie mieszkaniowe przeważnie nie dysponują dużym budżetem termomodernizacyjnym dlatego aby sprostać nowym standardom będą poszukiwać Partnera proponującego współpracę zarówno na płaszczyźnie technicznej jak i finansowej”.
Stojące tuż za progiem zaostrzenie warunków to bowiem kolejna aktualizacja, przybliżająca polskie prawo budowlane do realizacji celów nakreślonych przez Unię Europejską w kwestii oszczędności energetycznej w budownictwie. Organy UE już w 2002 roku zwróciły uwagę na istotny wpływ jaki na klimat ma energooszczędne budownictwo – energia zużywana przez budynki stanowiła 40% całego wydatku energetycznego Unii. W 2010 roku Komisja Europejska postanowiła uaktualnić wytyczne w nowej dyrektywie nr 10/31/EU, tak by spełnienie uzgodnień zapisanych w protokole konferencji UNFCCC w Kioto było możliwe. Wciąż były to czasy, gdy nadciągająca katastrofa klimatyczna nie była tematem z pierwszych stron gazet, nie dziwi więc stosunkowo długi czas, jaki musiał upłynąć nim poszczególne zapisy z dokumentu znalazły swe odzwierciedlenie w rzeczywistości.
A co ze starymi budynkami?
Nowopowstające budynki w normie zeroemisyjnej to tylko jedno z zagadnień w wyzwaniu energooszczędnego budownictwa. Drugim, równie ważnym elementem jest termomodernizacja istniejących już nieruchomości. W całej Polsce około dwóch trzecich z ponad 5,5 miliona domów jednorodzinnych to budynki ze zbyt niskim standardem ocieplenia bądź w ogóle nieocieplone, jak wskazują m.in. raporty NIK. Nieco lepiej wygląda sytuacja w mieszkalnictwie wielorodzinnym – w tej gałęzi o niewystarczającym poziomie ocieplenia można mówić w wypadku 40% z ponad 13 milionów budynków. Same te liczby pokazują skalę wyzwania, z jakim muszą się zmierzyć nie tylko właściciele nieruchomości w trosce o własne kieszenie, ale także administracja państwowa, by spełnić wymogi forsowane przez Unię Europejską.
Dyrektywa 10/31/EU stwierdza wprost, że budynki, które będą poddane “znaczącej modernizacji” muszą w jej ramach zostać dostosowane do obowiązującego standardu efektywności energetycznej. Co oznacza termin “znacząca modernizacja”? Dyrektywa daje w tym względzie Krajom Członkowskim możliwość wyboru definicji – albo będą to modernizacje, których całkowity koszt będzie wyższy niż 25% wartości odnawianego budynku, albo też te, które dotyczyć będą ponad 25% powierzchni przegród zewnętrznych budynku. Ustawodawca w Polsce wybrał tę drugą możliwość, w efekcie czego każdy większy remont – nawet nie mający na bezpośrednio na celu ocieplenia budynku – będzie musiał doprowadzić budynek do zgodności z Warunkami Technicznymi 2021.
Właśnie dlatego Veolia Energia Polska przeprowadziła w 2020 r. wewnętrzny konkurs na innowacje, które mają radykalnie podnieść efektywność energetyczną budynków. O szczegółach opowiada Katarzyna Wszoła, dyrektor ds. Innowacji grupy Veolia w Polsce.
W zdigitalizowanej przyszłości może jednak nastąpić rozmycie granicy pomiędzy podażą a popytem. Wejście na rynek inteligentnych sieci, wzajemnie połączonych i interoperacyjnych systemów obrotu i zarządzania energią, a także wykorzystanie potencjału sztucznej inteligencji może sprawić, że pozycja dostawców i odbiorców ulegnie zmianie. Dzięki cyfryzacji może znacznie poszerzyć się oferta rozwiązań dla wszystkich odbiorców energii elektrycznej i ciepła – począwszy od wielkich zakładów przemysłowych, a skończywszy na indywidualnych odbiorcach. Rosnący udział odbiorców energii w transformacji komentuje mec. Tomasz Chmal, ekspert rynku energetyki.
Warszawski Panel Klimatyczny
Wysiłki zmierzające dotyczą też wspólnot lokalnych. W każdą sobotę listopada obradował Warszawski Panel Klimatyczny – pierwsza przymiarka stołecznego ratusza do zdobywającej popularność metody konsultacji społecznych znanej jako panel obywatelski. Do udziału w przedsięwzięciu zaproszono grupę 90 warszawianek i warszawian, wylosowanych ze specjalnie przygotowanej bazy, stworzonej według demograficznego klucza. Dzięki temu zabiegowi skład panelu odzwierciedlał demografię Stolicy, co jest jednym z podstawowych założeń metody konsultacji z użyciem panelu obywatelskiego. Jednym z dwóch szczegółowych tematów Warszawskiego Panelu Klimatycznego była efektywność energetyczna.
Zadaniem panelistów było przygotowanie zbioru rekomendacji dla miasta, dzięki którym zostanie zwiększona efektywność energetyczna Warszawy oraz udział odnawialnych źródeł energii w bilansie energetycznym Stolicy. Aby móc tego dokonać uczestnicy panelu mieli możliwość zapoznania się z ekspertyzami szerokiego grona zaproszonych do współpracy ekspertów i interesariuszy. Paneliści przyjęli w sumie pięćdziesiąt rekomendacji z bardzo różnych obszarów i dziedzin – od zarządzania energią w nieruchomościach, przez edukacje i akcje informacyjne, aż po inwestycje w modernizację infrastruktury. Mając na uwadze fakt, że rekomendacje były przyjmowane w głosowaniu między panelistami, a próg akceptacji wynosił 80% głosów “za” można śmiało stwierdzić, że zestaw działań proponowanych przez WPK ma silny mandat społeczny.
Wygrywa miks, a nie jedno rozwiązanie
Na pierwszy rzut oka widać w przegłosowanych przez WPK rekomendacjach, że nie w dziedzinie efektywności energetycznej budynków nie ma jednego idealnego rozwiązania, “wunderwaffe” mającego potencjał całkowitej transformacji gospodarki energetycznej w budownictwie. Wprost przeciwnie. Pojedyncze rozwiązania są w stanie zaoszczędzić od kilku do kilkunastu procent energii i dopiero zastosowanie odpowiedniego miksu może doprowadzić do zerowego bilansu energetycznego.
Stąd też obok rekomendacji przeprowadzenia przeglądów instalacji ciepłej wody w budynkach należących do miasta znalazły się postulaty “odbetonowywania” przestrzeni miejskiej, tak by znalazło się w niej więcej miejsca na przestrzeń czynną biologicznie, czy instalacja paneli fotowoltaicznych na budynkach miejskich po wcześniejszym zinwentaryzowaniu dostępnej przestrzeni dachowej. Krótko mówiąc, miastom potrzebne są innowacje, które pomogą w dekarbonizacji, ograniczeniu emisji i innych aspektach transformacji energetycznej. Czy takie rozwiązania mogą powstać w Polsce? Zdaniem Katarzyny Wszoły jest to możliwe, ale globalne know-how i doświadczenia będą pomocne.
Podobnego zdania na temat możliwości zasilenia transformacji energetycznej polskimi innowacjami jest Bartosz Sokoliński, Dyrektor Biura Rozwoju i Innowacji ARP S.A.
Modernizować głęboko – czyli jak?
Wczterech spośród 50 rekomendacji przyjętych przez Warszawski Panel Klimatyczny pojawia się pojęcie głębokiej termomodernizacji. Ten termin pojawiał się już w poprzednich latach, w odpowiedzi na zdefiniowaną w dyrektywie 10/31/EU “znaczącą modernizację”. W 2014 roku ukazało się opracowanie “Strategia modernizacji budynków: mapa drogowa 2050”, w którym podjęto próbę definicji głębokiej termomodernizacji jako “zestawu działań remontowych i modernizacyjnych, prowadzących do zmniejszenia zużycia energii w budynkach. Zakres działań wykonanych w ramach głębokiej termomodernizacji jest określony na poziomie optymalnym z punktu widzenia ekonomicznego. Do określania optymalnego zestawu działań modernizacyjnych wykorzystuje się metodę kosztu optymalnego.”
Ponadto z przyjętej w 2018 roku dyrektywy UE 2018/844 wynika konieczność zredukowania przez Kraje Członkowskie do 2050 roku o 50-60% zużycia energii przez budynki oraz niemal całkowitą redukcję emisji gazów cieplarnianych. Natomiast w obowiązującym prawie taki termin jak głęboka termomodernizacja nie został zdefiniowany. Dostawcy ciepła i inni innowatorzy muszą wyjść z propozycjami osiągnięcia tych celów, a gotowość do tego podkreśla Radosław Przybysławski z Veolii Energia Polska
Dzielimy koszty
Nie da się jednak ukryć, że mówiąc o modernizacji trzeba mieć w głowie koszty, jakie będzie ona za sobą niosła. Wspomniana już w poprzednim akapicie koncepcja optymalnego kosztu zakładała podział kosztów inwestycji między inwestora, a interesariusza publicznego (państwo bądź samorząd). W artykule “Głęboka termomodernizacja:charakterystyka problemu” Marek Zaborowski z Instytutu Ekonomii Środowiska proponuje, by granicę podziału kosztów ustanowić w punkcie, gdzie zakres remontu przestaje być opłacalny dla inwestora, ale za którym wciąż istnieje potencjał długofalowych, ekonomicznych korzyści. Inwestycje poza tą granicą – oczywiście do poziomu, w którym byłyby one kosztowo uzasadnione – mogłyby być finansowane poprzez dotacje państwowe lub samorządowe. To podejście napotyka na jedną zasadniczą przeszkodę – w czasach błyskawicznie dojrzewających technologii i jednoczesnych zmian regulacji na szczeblach ponadpaństwowych bardzo trudno jest oszacować koszty w długoterminowej perspektywie.
Dotacje, programy pomocowe, refundacja kosztów, ulgi podatkowe – te wszystkie instrumenty wprowadzane przez państwa, ale też i organizacje międzynarodowe jak UE z jednej strony zmniejszają koszty inwestycji ponoszone przez inwestorów. Z drugiej zaś strony podatki takie jak opłata węglowa błyskawicznie zwiększają stopę oszczędności z zielonej inwestycji. A to wszystko i tak jedynie warstwa regulacyjna. Na drugim krańcu wykresu niepewności stoją “niespodzianki” technologiczne – zaczynając od zupełnie nowych materiałów – zarówno izolacyjnych, jak i fotowoltaicznych – a na algorytmach optymalizujących wykorzystanie energii w sieci (Smart Grid) kończąc.
Przeszkodą na drodze wdrożeń mogą być też ustalone oczekiwania mieszkańców, ale jak wskazuje Stanisław Marks z Veolii Industry Polska: “Obniżenie temperatury (C.W.U.) jest istotnym aspektem mającym znaczący wpływ na zapotrzebowanie energetyczne budynków mieszkalnych. Jest to również istotny aspekt w odniesieniu do sieci ciepłowniczych nowej generacji współpracujących z systemami OZE. Wynika to z faktu, że Odnawialne Źródła Energii takie jak np. pompy ciepła, pracują najefektywniej przy niskim parametrze C.W.U. Obecne przepisy dot. obniżenia temperatury ciepłej wody użytkowej nie są w tej materii precyzyjne dlatego uważam, że wymagają one dodatkowej uwagi. Przepisy powinny jednoznacznie traktować o minimalnej temperaturze C.W.U. w instalacjach, a także opisywać działania zapobiegające ewentualnemu powstawaniu bakterii Legionella. Dla Spółdzielni mieszkaniowych temat obniżenia temperatury C.W.U. wiąże się z dodatkowymi trudnościami jakimi są zróżnicowane oczekiwania mieszkańców oraz ich przyzwyczajenia”.
Patrząc na postępy termomodernizacji w Polsce na przestrzeni ostatnich 30 lat, można podejrzewać, że właściciele budynków podejdą do tego wyzwania konserwatywnie i selektywnie. Koszty, ponoszone przez wspólnoty i spółdzielnie, potrzebne do podniesienia standardów do WT2021 będą znacznie. Jak podkreśla Radosław Przybysławski, bez kompleksowego podejścia do oszczędzania ciepła i zmiany zachowań, również wspieranej technologicznie, cele te będą niełatwe do osiągnięcia.
Dzielimy zyski
Innym modelem finansowania modernizacji energetycznych budynków jest ESCO – Energy Service Company bądź Energy Savings Company – czyli przedsiębiorstwo usług energetycznych. To model (znów!) ujęty w unijnych regulacjach, a którego główne założenie można ująć w haśle “Udział w kosztach, udział w zyskach”. Inwestor – np. Spółdzielnia mieszkaniowa – współfinansuje modernizacje jedynie w pewnej (najczęściej dość nieznacznej) części, ESCO odpowiada za wykonanie prac remontowych. W kolejnych latach oba podmioty dzielą się zyskami z wygenerowanych dzięki modernizacji oszczędności.
Model ESCO stanowi atrakcyjną propozycję dla tradycyjnych operatorów energetycznych. Nie tylko zapewnia on przychody w nadchodzących latach, ale także prowadzi do zacieśnienia więzów między operatorem i klientem.
Przyszłość zaczyna się dziś
W przeciwieństwie do zagadnień technologicznych poruszanych w poprzednich Big Postach na portalu Transformacja 2050, w kwestii energooszczędnego budownictwa przyszłość naprawdę zaczyna się dziś. Dostępne już teraz materiały izolacyjne, okna, systemy grzewcze umożliwiają budowę prawdziwie zero-energetyczną, a nawet i plus-energetyczną. Kwestią dyskusyjną wciąż pozostają koszty efektywnych rozwiązań. Pompy ciepła będące standardem ogrzewania domków jednorodzinnych w Austrii, w Polsce wciąż są przywilejem nielicznych, których na taką inwestycję stać.
Na szczęście dla klimatu i dla nas wszystkich również, i tutaj sytuacja zmienia się na korzyść, a innowacje oferowane przez dostawców, coraz lepiej dopasowane do potrzeb klientów, dają szansę na osiągnięcie zakładanych celów. Jak podkreśla Katarzyna Wszoła z Veolii Energia Polska, dzięki współpracy z klientami oraz świadomym działaniom proinnowacyjnym, radykalna poprawa efektywności energetycznej budynków jest w zasięgu ręki.
Co dalej?
Portal internetowy „Transformacja 2050”, który właśnie odwiedzasz, to kontynuacja projektu foresightowego Energia 2050. Pragniemy, aby portal, podobnie jak projekt „Energia 2050”, był źródłem wartościowej, eksperckiej, nietuzinkowej wiedzy na tematy związane z przyszłością rynku energii, transformacją energetyczną i pokrewnymi tematami. „Transformacja 2050” jest otwartą trybuną rozmowy o przyszłości energetyki w polskich miastach, animowanej przez Veolię Energia Polska oraz specjalistów w zakresie foresightu strategicznego z firmy 4CF. Zapraszamy do kontaktu i współtworzenia tego portalu ekspertów i interesariuszy rynku energii.
Jeśli zainteresował Cię powyższy artykuł, to z pewnością chętnie zobaczysz i przeczytasz także: